Strona główna

Przebudzenie

Czy przebudzenie jest celem coachingu? Samo w sobie nie. Celem coachingu jest osiąganie planowanych rezultatów poprzez skuteczne działanie. Dobry coaching wyzwala zmianę. Wyzwala przemianę, która generuję przemianę. Wyzwala nowe. Choć to nowe wcale nie jest nowe, bo jest Tobą i jest w Tobie, jednak masz takie nieodparte wrażenie, że jest.

Przebudzenie ma różne poziomy. Jest jak klucz otwierający zamek. Szukasz właściwego dla siebie klucza i kiedy go znajdziesz, otwierasz drzwi wchodząc, przekraczając próg, w nową przestrzeń istnienia, a później działania. Teraz czujesz, że wiesz, jak? Czujesz, że Ci zależy. Masz motywację

Czasami tym kluczem jest jedno słowo. Czasami jedno zdanie. Czasami jeden obraz. Czasami jeden dźwięk, zapach., kolor, smak. Czasami drobny, pozornie nic nie znaczący, szczególik.

Coaching jest procesem i kiedy otworzysz jedne drzwi, cel coachingu może zostać osiągnięty, jednak najczęściej nie jest. Ponieważ za tymi drzwiami jest nowa dla ciebie przestrzeń, pełna wyzwań. Potrzebujesz się w niej dobrze poczuć, zaprzyjaźnić, zapoznać, oswoić. Słowem, potrzebujesz czasu, by dokonała się zmiana. Ten czas potrzebny jest na implementację zmiany w Twoim ciele, kiedy doświadczasz całym sobą nowego. Uczysz ciało, nowego. To też czas potrzebny na praktyczny test, czyli działanie.

Jednak życie się nie kończy. Coaching też nie, bo za tą przestrzenią pojawią się kolejne drzwi z nowym zamkiem i wchodzisz w nową przestrzeń, do nowego nieznanego pokoju.

Potem kolejne drzwi i tak dalej, i dalej, i dalej, aż dojdziesz tam gdzie jest ci dane dojść. Tam gdzie musisz dojść. Tam gdzie chcesz i możesz dojść.

Przebudzenie to olśnienie. Cytowany jest przykład Archimedesa, który odkrył swoje słynne prawo podczas kąpieli, że ciało zanurzone w cieczy traci pozornie tyle na wartości, ile waży ciecz wyparta przez to ciało.

Pamiętam jak jedna z osób, podczas procesu, kiedy po godzinie pracy wypowiedziała dwa słowa, pozornie dla nikogo nic nie znaczące, jeden rok, doznała olśnienia. Od tej chwili już wiedziała jak? W tym samym czasie jej ciało nabrało rumieńców, a twarz rozpromienił uśmiech, zaskoczenie i zdziwienie.

W życiu również miewamy takie przebudzenia. Klient AMH Coaching, wybitny kompozytor, w ostatniej fazie snu, usłyszał, cały refren przeboju, po czym obudził się, ale nie do końca, skończył utwór i dodatkowo w ciągu pół godziny napisał słowa i muzykę do sześciu piosenek. Tak rodzi się geniusz.

Bywa też tak, że nad czymś pracujesz, pracujesz, pracujesz i ciągle nic, żadnych spodziewanych rezultatów. Rzucasz zmęczony wszystko w diabły, zapominasz, idziesz spać lub na spacer, i nagle nie wiadomo skąd rozwiązanie się pojawia.

To przykład działania poprzez nie-działanie. Masz zasoby, masz potrzebne dane do podjęcia decyzji ale coś powstrzymuje, więc przestajesz działać, wyłączasz umysł dając możliwość połączenia z intuicją swoim najlepszym doradcą, a to jest tylko możliwe kiedy jesteś w harmonii, dobrostanie, zrównoważeniu.

Podam inny fenomen, który przez wiele lat mnie zadziwiał. Dlaczego zmęczona pracą kobieta wygląda tak pięknie? Sama mówi, że nie ma na nic już sił, że jest skonana, ledwo powłóczy nogami, ale dlaczego wygląda tak pięknie?

W końcu na to wpadłem, to przykład działania nie-umysłu. Kiedy umysł już się na tyle zmęczył. Wyłączył, żeby odpocząć. Nagle – Stop, brak zakłóceń, brak myśli. Teraz spójrz na siebie. Wyglądasz naprawdę pięknie. Jesteś sobą. Cała sobą. W pełni i do końca. Jesteś pięknem.

Podczas coachingu jest podobnie. Przebudzenia następują właśnie w takich momentach. Nie-umysłu lub umysłu będącego w procesie i harmonii. Wówczas ten sam umysł nie przeszkadza i masz dostęp do swoich największych zasobów. Skarbów Ciebie.

Przebudzenie to nad-tchnienie. To też faza AMH Coaching. Jest ich wiele podczas całego procesu.

Przebudzenie to też duchowość, ale w tym człowieczym znaczeniu. Przejawia się to w stwierdzeniu, że czujesz prowadzenie, czujesz ducha, masz energię, masz intencje, cele, misję, wizję, wiarę i kompetencje, ale znasz też ograniczenia.

AMH Coaching może podprowadzić Ciebie do tego miejsca, teraz czas na rozstanie, więc do zobaczenia. Kiedyś, przy dobrej okazji, porozmawiamy.

Wyżej i więcej to już tylko duchowość, ale tym nie zajmuje się coaching. Tym nie powinien zajmować się coaching. Dalej kroczysz samotnie ze swoim duchowym przewodnikiem.





Komentarze:
Do tego artykułu nie zamieszczono jeszcze żadnych komentarzy.

Zamieść pierwszy komentarz »