Strona główna


Pokochać pracę


To było całkiem niedawno. Elegancka kobieta uśmiecha się… Kiwam, na przywitanie. Rozmawiamy. W głowie jedna myśl: "Skąd ją znam? Skąd ja znam? Głos, przecież taki znajomy."
Sekundy, coraz dłuższe… Coraz dłuższe i nieznośnie głośniejsze. Wreszcie, mam i śmieję się sam do siebie - „To przecież Ania!”

Transformacja, którą przeszła była zdumiewająca. Ta sama, a jednak inna. Uśmiechnięta. Radosna. Pewna siebie. Zadowolona. Energiczna. Elegancka w każdym calu.

Ciąg dalszy tej prawdziwej historii życie piszę dalej, ale o tym za chwilę, bo być może Twoja sytuacja jest całkiem jak Ani.

Bo tu UWAGA! Ha. Ha. Jakbym nie wiedział, powiesz. W pracy spędzasz całkiem sporo czasu. Pół życia. Bywa tak, że czujesz się źle. Powód? Szef, szefowa, rząd, politycy., koleżanka, kolega, teść, teściowa…

Powód? No śmiało, wiesz o czym mówię, przecież Jesteś w tym mistrzem. Mistrzem narzekania, bo jeżeli w tej chwili masz własną całkiem podobną refleksję, to może masz też ochotę zostać prawdziwym mistrzem.

Prawdziwie Wielkim Mistrzem Dobrego Samopoczucia.
To taki nowy tytuł nadawany w Królestwie Życia.

A pragnę Ciebie dyskretnie poinformować, że w Królestwie Życia są tylko dwie drogi. Jedna skręca w lewo, druga w prawo. Kiedy idziesz lewą, to nagle… całkiem niespodziewanie czujesz, że kochasz swoją pracę.

Kiedy prawą to, już po paru krokach podejmujesz decyzję poświecenia się temu co lubisz najbardziej.

I tu kończy się opowieść i zaczyna coaching, i prawdziwa historia…

Ania rozkręcała nową firmę. Pracowała też na etacie. Spotkaliśmy się by poprawić efektywność biznesu. „A co w pracy?” Zapytałem. "No, w pracy byłoby fajnie tylko mam problemy z szefową..." i wyszło jeszcze parę spraw dodatkowo. Kiedy Ania poczuła dobre relacje do szefowej i kiedy poczuła, że w pracy jest ok, dopiero mogliśmy pójść dalej…

Powiedziałem - "wiesz nie może być tak, że w pracy czujesz się źle, a potem w innej pracy (swojej) już dobrze. Życie tak nie działa. Potrzebujesz czuć się wszędzie dobrze, tym bardziej, że w pracy spędzasz osiem godzin dziennie."

Oddajmy jednak głos Ani:
Moja opinia na temat coachingu jest b a r d z o, b a r d z o pozytywna, a właściwie to euforia i zachwyt. Nasza sesja spowodowała, że jakbym została od nowa "poukładana", jestem spokojna i do KAŻDEJ sytuacji umiem podejść ze spokojem lub o wiele spokojniej niż dotychczas. Techniki, których się nauczyłam pomagają mi przeć naprzód i realizować to co sobie zamierzyłam. Codziennie odczuwam pozytywne skutki naszego spotkania. Utrwalam w sobie sposób opanowania stresu jakiego się nauczyłam. Ale to nie tylko same techniki tak na mnie zadziałały ale również rozmowa z Couchem, który wyjaśnił mi wiele spraw , pokazał inny niż mój punkt widzenia siebie i sytuacji, w których się znajduję i mogę się znaleźć. Ten spokój wewnętrzny jest odczuwalny również przez moje otoczenie, które odbiera mnie inaczej- lepiej. Jestem pewna siebie i swoich racji ale też wiem że mam prawo popełniać błędy i je naprawiać. Chcę wszystkim polecić jako metodę poznania  siebie i skuteczny środek rozwoju osobistego. Pozdrawiam Ania
Dzięki Ania za radość jaką podarowałaś sobie. Jest miło być Twoim coachem.

A jeżeli Ty droga Koleżanko i drogi Kolego. Droga Pracownico i Drogi Pracowniku, a może i drogi Przedsiębiorco, całkiem przypadkiem masz takie dziwne pragnienia, by polubić swoją pracę, to na co jeszcze czekasz?

Zadzwoń: 510 095 984 lub pisz: andrzej@andrzejhanisz.pl. I umów się na coaching specjalnie dla Ciebie, by zostać Wielkim Mistrzem Dobrego Samopoczucia w pracy i po pracy.

Komentarze:
Do tego artykułu nie zamieszczono jeszcze żadnych komentarzy.

Zamieść pierwszy komentarz »