Strona główna




REGENEZA - DROGA DO OŚWIECENIA

Odkryj Prawdę własnego istnienia - ku uzdrowieniu człowieka i ludzkiej rodziny.



"Jest to książka o przywództwie. Władzy nad sobą samym. Czytelnik stanie jak przed lustrem, nagi. Nic nie będzie miał do ukrycia. Jego osobiste "szaleństwo" zostanie mu ukazane, a później na własną prośbę wybaczone i uleczone. W ten sposób stworzy spokojny i pełen mocy ośrodek. Źródło harmonii i radości, powagi i mocy. Oszustwo, jakim dotychczas nieświadomie siebie karmił, wyjdzie z ukrycia. W ten sposób on sam spotka się z prawdą. To będzie nowy typ przywództwa, który ma długą historię. Ten właściwy. Osobista choroba, której jest nosicielem, zostanie raz na zawsze uleczona.

Regeneza przede wszystkim "służy". Pozostaje na służbie zrozumienia siebie. Tym samym jest dla ludzkiej społeczności, ale tylko tej części, która właśnie jej potrzebuje"

Tak zaczyna się ta opowieść.

Książka zawiera "Baśń, która odnalazła Ciebie".

Regeneza ma dla czytelnika tylko dwie wartości: może być bezcenna lub bezużyteczna; po której stronie aktualnie staniesz zależy od wyboru i możliwości czytelnika!

"Regenezę kończyłam czytać ze łzami lejącymi się strugami. Po przeczytaniu ostatniego zdania uklęknęłam i dziękowałam Bogu, że dał mi ten dar. To wielkie szczęście, że mogę w tym uczestniczyć. Nie umiem do końca w to uwierzyć, że jest mi to dane ale przyznam, że sam już ten fakt sprawia, że czuję się wyjątkowo. Przecież książka nie jest rozreklamowana, a p. Andrzej mieszka na drugim końcu Polski. Czyż nie jest jednak tak, że ma ona trafić do potrzebujących, do ludu wybranego, w znaczeniu do tych, dla których stanie się ona bezcenna.

Przeczytałam raz, ale wracam do niej każdego niemal dnia i czytam po małym kawałeczku, i codziennie odkrywam jak każde zdanie i słowo jest mocne, ważne i niosące głęboką prawdę sięgającą dna duszy. Za każdym razem wydaje mi się, że czytam coś nowego - przemawia do mnie coś innego - jakbym czytała to po raz pierwszy (a przyznam, że nigdy nie przeczytałam tej samej książki dwa razy gdyż zawsze szkoda mi było czasu). Właśnie z tym czasem w Regenezie to jest tak, że człowiek przestaje reagować na ten ziemski czas, tak jest przynajmniej ze mną. Łapię się na tym, że nie wiem do końca jaki jest dzień tygodnia czy miesiąca.

Regenezę trzeba przeżyć. Nie da się jej opisać słowami, gdyż dla człowieka zatroskanego dniem dzisiejszym, niosącego bagaż pokoleń, smutnego i przygnębionego szarym dniem, słowa nie zawsze maja to samo znaczenie...

Regeneza na chwilę obecną pomaga mi przetrwać, gdyby nie to, nie wytrzymałabym już tego wszystkiego nerwowo. Zawsze dzień po sesji jestem trochę rozbita i niepozbierana - tak jest również dzisiaj; potem napełnia mnie spokój, radość, szczęście. Tak pisze szczęście, gdyż do niedawna, nie wymawiałam tego słowa. Zważywszy na stan mojej firmy i mojego małżeństwa, słowo to było niemalże w ogóle nieużywane a tylko pożądane.

Regeneza daje mi ogromna nadzieję, że można żyć lepiej, mądrzej, weselej i wolniej. Choć wiem, że do tej wolności jeszcze dużo mi brakuje. Sesje czynią w moim życiu cuda, tak namacalne, że sama nie potrafię w to nawet uwierzyć. Dopiero sytuacja zewnętrzna mnie ugruntowuje."

Joanna


INFORMACJE TECHNICZNE:
Format - A4
Ilość stron - 264
Szyta, w twardej oprawie

Cena: 150 PLN + koszty przesyłki 9 PLN


Jak zamówić?
Skontaktuj się z żoną zmarłego Andrzeja. Przejdź do podstrony Kontakt.